Płytki na wysoki połysk

Wnętrza lśniące jak w pałacu!

Lśniąca podłoga, w której bez smug odbija się światło padające z okien, to dla wielu Pań domu marzenie… i koszmar w jednym. Jednak wraz z rozwojem współczesnych technologii w produkcji i układaniu płytek ceramicznych, może stać się ona osiagalna, jeśli tylko zdecydujemy się na odpowiedni zakup. W najnowszej ofercie firmy Peronda możemy znaleźć rozwiązanie, które pozwoli nam na stworzenie luksusowego wnętrza z lustrzaną podłogą, bez potrzeby ciągłego froterowania i nabłyszczania płytek, a wręcz z zakazem wykonywania takich czynności. Czy to możliwe, aby idealnie lśniąca podłoga wymagała jedynie przetarcia jej wodą z mydłem? Oczywiście! Odpowiednio ułożone płytki Museum zostały stworzone po to, żeby nasz salon prezentował się idealnie, przy minimalnym wysiłku włożonym w dbanie o niego. Oczywiście, logicznym jest, iż powierzchnia może zostać zarysowana ostrym narzędziem, piachem czy kamieniami, tak samo jak ma to miejsce w przypadku luster, jednak jeśli zależy nam na długotrwałym korzystaniu z jakichkolwiek płytek ceramicznych, dokładamy wszelkich starań , aby nic im się nie stało, w ramach normalnego użytkowania.

Domex_Peronda_Museum

Ułożone na podłodze płytki Museum firmy Peronda, nadają wnętrzu niepowtarzalnych cech luksusu. Ich lustrzana powierzchnia rozświetla wnętrza poprzez odbicie padającego z okien światła dziennego oraz wieczornej iluminacji z lamp. Refleksy świec odbite w podłodze, zwielokrotniają swój blask, tworząc niepowtarzalną atmosferę ciepła i przytulności, konkurującą z odczuciem bogactwa i przepychu, jaki powstaje w wyniku odpowiedniego dobrania barw i wzorów płytek. Istotna jest także różnorodność pomieszczeń , w jakich można położyć płytki. Od typowego ułożenia ich w łazience, poprzez salony, sypialnie i jadalnie, aż po podłogi w gabinetach, bibliotekach i biurach, wszędzie tam, gdzie ich blask będzie doskonale pasował do wnętrza, a jednocześnie sprawi, że pomieszczenie wyda się jeszcze bardziej luksusowe i bogate, upodobniając je do sal pałacowych. A gdyby tak ułożyć je również na ścianach?